12 miesięcy za mną

Nie potrafię uwierzyć, że już minął rok, odkąd założyłam tego bloga!
W tym czasie wiele się zmieniło...
Ale! Po kolei.

W ciągu mojej rocznej "kariery blogera" zyskałam 21 obserwatorów, moja strona była wyświetlana 5080 razy! Nie spodziewałam się, że będzie 2000 wyświetleń, a tutaj ponad 2 razy więcej!
Pod 31 postami pojawiło się 57 komentarzy. 

Napisałam 15 recenzji i 16 innych postów dotyczących książek. W tym czasie wiele się nauczyłam. Gdy ostatnio porównałam recenzję sprzed paru miesięcy i jedną z ostatnich to stwierdziłam, że diametralnie się różnią, jakby były z różnych blogów (a nie są).

Rok to bardzo dużo czasu i cieszę się, że udało mi się wytrwać te 12 miesięcy tutaj. Pomimo różnych "przestojów" w pisaniu pokonałam swoje lenistwo i słomiany zapał. Mam nadzieję, że kolejny rok będzie jeszcze owocniejszy pod względem postów, a Was, czytelników, bez których by mnie tutaj nie było przybędzie (:

W czasie tego roku dużo eksperymentowałam z tematyką bloga, wyglądem i innymi mniej lub bardziej ważnymi elementami i stwierdzam, że miszmasz, który tutaj panował przez jakiś czas mi niezbyt odpowiadał. Wolę pisać o tym, co kocham robić, na czym się w trochę większym stopniu znam. Czytać kocham od zawsze, więc książki pozostaną głównym tematem mojej strony.

Dziękuję wszystkim, którzy są tutaj ze mną. Każdy komentarz, obserwacja, czy nawet pojedyncze wyświetlenie bardzo mobilizuje do działania, bo wiem, że gdzieś tam jest ktoś, kto chce czytać, co mam do powiedzenia.

Jeszcze raz dziękuję, za to, że jesteście!
Do następnego wpisu (: