środa, 8 lipca 2015

Zbrodnie, narkotyki, prostytutki i... magia


Tytuł: Strażnik Podłego Miasta
Autor: Daniel Polansky 
Wydawnictwo: Bukowy Las
Ilość stron: 427
Opis z okładki: 
Witaj w Podłym Mieście. To nieprzyjemne miejsce, którego obrońcą jest nieprzyjemny człowiek, znany na ulicy jako Opiekun. Skompromitowany agent wywiadu. Zapomniany bohater wojenny. Niezależny handlarz narkotyków. Po popadnięciu w niełaskę wszedł na drogę przestępstwa, uzależniając się od prymitywnej przemocy i wyrafinowanych używek. Dni wypełniają mu poszukiwania nowych źródeł zysku i walka o terytorium z drobnymi szumowinami, zorganizowaną przestępczością i stróżami prawa.
Pewnego dnia na ulicy znalezione zostają zwłoki zamordowanej dziewczynki. Jedynym człowiekiem, który może znaleźć zabójcę jest Opiekun. Wyruszy śladem przemocy i plotek prowadzących go z obskurnych zaułków ku strzeżonym siedzibom możnych i potężnych osób. Rozpocznie niebezpieczną podwójną grę z szefami przestępczego podziemia i psychotycznym szefem tajnej policji. Prawda okaże się jednak bardziej posępna, niż mu się wydaje. Znów się przekona, że w Podłym Mieście nie można ufać nikomu. 


Dzisiaj recenzja dosyć tajemniczej książki, czyli "Strażnik Podłego Miasta" Daniel'a Polansky'ego. 
Tytuł posta to opis, który znajdziemy pod tytułem książki i chyba właśnie to zachęciło mnie do tego, żeby tą książkę kupić.
Poniekąd był to strzał w ciemno bo nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce, ale opis wydawał się obiecujący, a natrafiłam na promocję w TESCO i zabrałam ją do domu na 9,99.
Po przeczytaniu stwierdzam, że mogło by być więcej takich strzałów, bo książkę się bardzo fajnie i szybko czyta.

Minusem jest to, że akcja się powoli rozwija, natomiast jeżeli się już rozkręci to tak wciąga, że nawet nie wiadomo kiedy minęły 2-3 godziny.

Według mnie bardzo ciekawe zakończenie. Niby zagadka rozwiązana, można kończyć książkę, jednak autor funduje nam niespodziewany zwrot akcji na ostatnich kartkach książki i wszystko staje na głowie.

Czytał ktoś z Was tę książkę?
Jak wrażenia?
Jeżeli nie, to zapraszam do lektury, a nie pożałujecie.

Do następnego posta!
_________________________________________________________________________________
Snapchat:

4 komentarze:

  1. ja nie czytałam, ale może kiedyś się za to zabiorę <3
    http://one-day-to-my-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Radzę zabrać się jak najszybciej, bo warto (:

      Usuń
  2. Nie czytałam, ale muszę to zrobić jak najszybciej <3
    Już nie mogę się doczekać nowego postu
    A tym czasem zapraszamy do siebie :)
    http://little-big-stories-by-rrj.blogspot.com/
    Red Rose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następny post już niedługo, przynajmniej mam taką nadzieję (:
      Przy chwili wolnego czasu odwiedzę Waszego bloga.

      Usuń